Jam jest nieznana córa cienia, która wieki w czeluściach spędziła... Miałam swój grobowiec i szaty z ludzkiej skóry dziergane. Wieczne wieńce cierniste zdobiły mą komnatę. Miałam wszystko Miałam czarną miłość ojca. On nauczył jak gardzić, i nękac. On pokazał jak siać spustoszenie i czerpać radość z grzechu. Byłam najbardziej pojętną, najbardziej podłą i najbardziej ukochaną córą swego ojca.... Moja krew miała najbardziej ognisty kolor, najbardziej paliła. Doszłam do perfekcji zła pochłonełam całą wiedzę na temat czrnej eurydycji. Władałam wraz z ojcem... posiadałam swe armie, swe legiony, całe rzesze szatańskich demonów. Matki prawie niepamietam niewidywałam jej zbyt czesto... Potrafiła tylko odbierac życie - a przeciez to takie proste.... Wszyscy na jej widok wznosili okrzyki, Ojciec bardzo ją kochał była dla niego najwspanialsza...jego ukochana.... Śmierć, a dla mnie była tylko matką.... Codziennością.
|